wtorek, 27 sierpnia 2013

Porzadek tez musi byc

 KSIAZKA


1. Komentarze mile widziane (i te na temat ksiazki, i te na temat organizacji).
2. Do ksiazki dolaczony jest zeszyt, do ktorego mozna wpisywac przemyslenia na temat ksiazki.
3. W ksiazce tez mozna zostawic swoj slad. Licze na pomyslowosc, ja zostawilam moja pieczatke, mozna cos namalowac,zostawic pomiedzy kartkami. Przeciez jestescie kreatywne skoro czytacie ;)
4. Traktujmy to jako zabawe - dlugoterminowa. Od razu wiedzialam, ze jak nawet pomysl dojdzie do skutku to nie bedze to tak hop siup. I przesylka, i czas czytania, i kolejna przesylka.
5. Jesli ktos chce wziac udzial, ale wydaje mu sie, ze przesylka jest droga to niech po prostu przeczyta swoj egzemplarz ksiazki, pozyczony z biblioteki czy od kogos i dolaczy w komentarzach do zabawy.Moze zrobic nawet "sesje zdjeciowa" z tego co chcialaby nam pokazac lub napisac cos od siebie. Postaram sie publikowac takie rzeczy.
6. W zwiazku z punktem powyzej, niech osoba posiadajaca ksiazke najpierw zapyta sie tej, ktora wybrala czy chce wziac udzial w zabawie i na jakich warunkach. Czy posle ksiazke dalej, czy woli po prostu egzemplarz "zapasowy" (nazwijmy go tak) zdobyty inna droga. Rozumiem, ze przesylki sa drogie i wiem tez, ze ta ksiazka niekoniecznie dojdzie do kazdego kto ja chce.
7. Wybor osoby, do ktorej ksiazka poleci ma osoba, ktora ja aktualnie posiada.
8. Podobno dolaczy mapa do ksiazki :)


BLOG


9. W planach jest zrobienie zakladek o ile bedzie wiecej ksiazek, aby kazdy mogl bezposrednio trafic na ta ksiazke, ktora go interesuje.
10. I logo, ale tutaj to potrzebuje dobrego duch, ktory mnie oswieci jak takie rzeczy sie robi. Nie umiem. Po prostu.

To tyle. Mam nadzieje, ze nie pominelam innych fajnych pomyslow, porad i w ogole.
Co Wy na to ??? Damy rade ;)

poniedziałek, 26 sierpnia 2013

Claire i Mia Fontaine "Kapiel ze sloniem. Matka i corka w podrozy dookola swiata"

Nasza pierwsza ksiazka :)

Nie wiem co na okladce. A zawsze dokladnie czytam o czym ksiazka jest. Tutaj dopiero na koncu zorientowalam sie, ze jest jakies streszczenie.
I bylam nastawiona na wielkie podroze.
A tutaj, o nie tej podrozy tak malo. 
Tyle reportazy przeczytalam, o ludziach chcialam historie, a tutaj ciut przygod,a tyle przemyslen wlasnych.
Najpierw sie zasmiewalam z tych wszystkich przezabawnych sytuacji, wyobrazalam sobie moja mame i mnie. Moje podobienstwo do Mii mimo, ze ja sama juz mama jestem (dwoch chlopakow). Tutaj poczulam sie znowu corka :)
I ta ich podroz odsunela sie na bok, a te ich przemyslenia, ta odwaga w pisaniu o sobie. Otwartosc, ujely mnie.
Otwartosc w stosunku do innych kultur, ich zrozumienie. Akceptacja. Taka oczywistosc, przeciez tak powinno byc.
Relacje, proba zrozumienia, zmiany.
Tak po raz pierwszy przeczytalam taka ksiake, nie kryminal, nie romans, nawet nie reportaz. Sama nie wiem czy ten gatunek sie jakos nazywa, bo ja go umiescic nie umiem.
Wlasnie tym mnie ta ksiazka ujela, ze mozna ja roznie czytac i odbierac.
Dla jednych wyprawa w swiat i szukanie tych roznic kulturowach, dla innych relacje miedzyludzkie.
Sama nie wiem.

Zapraszam :)

Ruszylysmy w swiat :)


Nie zamieszczalam tutaj niczego, bo zanim akcja ruszy, to wypadaloby wiedziec cokolwiek o tym czy sie uda :)
I teraz juz wiem. Ksiazka doszla do pierwszej osoby :) Julitta ma ja u siebie ;)

Powiem szczerze, ze ciesze sie niezmiernie, ze wyrazila zgode na przeczytanie, bo tak serio ona nie ma pojecia o mnie ani ja o niej :) 
No dobrze, ja mam wieksze o niej, bo czytam jej bloga, a ona o mnie serio nic. 

W takim razie zaczynamy nasza podroz :)